Profesorskim okiem: Połowinki

Jeśli policzymy łącznie pierwszą i drugą fazę rozgrywek (łącznie do rozegrania 28 meczów) 1. Ligi Koszykówki Kobiet, to przekroczyliśmy właśnie połowę trwającego sezonu. Warto więc przyjrzeć się sytuacji poszczególnych naszych drużyn.

Juniorki Starsze (U-22)

Zacznijmy od naszej najmłodszej drużyny. W tym przypadku mamy za sobą 5 z 8 meczów pierwszej fazy. Dalsze fazy opisane są przez WOZKosz i PZKosz na tyle ogólnie, że trudno dokładnie przewidzieć co nas w nich czeka. Do drugiej fazy regionalnej awansują dwie pierwsze drużyny z naszej grupy (acz z różnymi dodatkowymi zastrzeżeniami czyniącymi regulamin mało przejrzystym). Potem zaś rozegrane będą jeszcze półfinałowe i finałowe turnieje ogólnopolskie. Oby z naszym udziałem.

Jak dotychczas przegraliśmy oba mecze z liderem naszej grupy – Huraganem Wołominem, wygrywając spotkania z pozostałymi przeciwniczkami.  Warto dodać, że nasze mecze z Huraganem to jedyne spośród rozegranych przez liderki, w których wynik był w miarę równy, a zwycięstwo nie było jednoznacznie rozstrzygnięte już w początkowej fazie meczu. Wydaje się, że decydujący dla nas mecz czeka nas już zaraz – 15 grudnia z sąsiadkami z przeciwnej strony ulicy Konwiktorskiej, czyli z SKS 12 (tekst pisany przed spotkaniem, o wygranej SKS 12 przeczytasz tutaj). Jeśli go wygramy (a pierwszy mecz wygraliśmy 73:62) to w praktyce zapewnimy sobie udział w kolejnej rundzie rozgrywek. Jeśli (nie daj Boże) przegramy – sytuacja będzie otwarta i różnie może być. W styczniu czekają nas jeszcze spotkania we własnej hali z jak na razie słabszymi zespołami – Mon-Polem Płock i Basketem Ostrołęka.

Na przykładzie drużyny U-22 widać, że podział na poszczególne zespoły jest w naszym przypadku dość umowny, a w każdym razie nie do końca rozłączny. Podporami drużyny juniorek są bowiem zawodniczki odgrywające niebagatelną role także w pierwszej drużynie. Do tej pory najwięcej punktów zdobyły:

Dominika Paczkowska – 72

Iza Błajda – 68

Dominika Słomka – 47 (Dominika skręciła kostkę w ostatnim meczu drugiej drużyny, przerwa w grze potrwa ok. 6 tygodni)

Karolina Zduniak – 46

Ania Kolad – 39

Justyna Stankiewicz – 21

Poza Dominiką Słomką wszystkie z wyżej wymienionych zawodniczek widywaliśmy na pierwszoligowych parkietach.

Rezerwy – 2. Liga

W tym przypadku mamy za sobą już 10 spośród 12 meczów pierwszej fazy. Jak dotychczas wyniki są w kratkę – wygraliśmy 4 spotkania, przegraliśmy 6. Pozostałe dwa rozegrane będą z drużynami z czołówki naszej grupy. Jeszcze przed Świętami w Pruszkowie zagramy z niepokonanym jak dotąd Liderem, a w styczniu we własnej hali z Huraganem Wołomin. Jeśli wygralibyśmy oba te mecze, to mamy jeszcze niewielką szansę (przy pomyślnym dla nas ułożeniu wyników innych meczów) na „wskoczenie” do pierwszej trójki naszej grupy, co dałoby nam prawo do gry w drugiej fazie o awans do ogólnopolskich turniejów finałowych. Ale powiedzmy sobie szczerze, że taki scenariusz byłby bardzo trudny do realizacji (choć dla naszych dziewczyn nie ma nic niemożliwego). Bardziej prawdopodobne, że w drugiej fazie będziemy grać z drużynami, które zajmą miejsca od 4 do 6 w grupie A. Kto to może być? Rozgrywki trwają, trudno więc przesądzać o ich końcowym wyniku. Ale najbardziej prawdopodobne, że będą to Katarzynki UMK Toruń, XX LO w Bydgoszczy i… albo Żyrardowianka albo UKS Basket Aleksandrów Łódzki. Nasze dziewczęta czekają więc dłuższe wyjazdy.

Jak dotychczas najwięcej punktów w meczach drugiej drużyny zdobyły:

Ania Kolad – 101

Aneta Supeł – 75

Justyna Stankiewicz – 72

Dominika Słomka – 66

Joasia Rudenko – 56

Klaudia Karwowska – 49

Ania Kolasińska – 30

Karolina Rybkowska – 30

Monika Czecholińska – 30

Dodajmy, że skład drużyny nie jest stały. Pierwszeństwo mają potrzeby pierwszej drużyny i tak na przykład Asia Rudenko nie grała w ostatnim meczu z AZS PW, bo w tym samym czasie pojechała na mecz 1. Ligi w Gdyni. Z tego samego powodu tylko w czterech meczach rezerw zagrała Ania Kolasińska.

Pierwsza drużyna – 1. Liga

Wiemy już jak ciężkie jest życie beniaminka. Razem z rozegranym awansem meczem z Łomiankami mamy na koncie 4 zwycięstwa i 11 porażek. Chociaż niektóre fragmenty meczów sugerują wielkie możliwości drzemiące w naszych zawodniczkach. Można tu wspomnieć o naszej wygranej w Płocku, zakończonym przegraną dopiero w dogrywce meczu z AZS Uniwersytet Warszawski, czy też o ostatniej kwarcie meczu w Gdyni. Mamy zdecydowanie najpiękniejszy, ale też najniższy skład w lidze. I to bywa dość często naszym problemem w walce pod koszami. Wystarczy zresztą popatrzeć na statystyki zbiórek w meczu w Gdyni.

Powiedzmy sobie szczerze: jest niemal niemożliwe byśmy po 18. kolejce znaleźli się w górnej połówce tabeli. Tę przyjemność musimy sobie zostawić na następny sezon. A skoro tak, to warto się już teraz przyjrzeć z kim prawdopodobnie będziemy grali w drugiej fazie. A także jaka „na dziś” jest nasza sytuacja w tabeli, bo przecież bezpośrednie mecze z rywalkami z dolnej połówki będą się liczyć w drugiej fazie. Pod tym względem okazujemy się liderem naszej grupy. Oczywiście do końca nie wiadomo jeszcze kto znajdzie się w pierwszej piątce. Niewielkie szanse na przeskoczenie do górnej połówki tabeli ma jeszcze Mon-Pol Płock. Na 4 kolejki przed końcem do Dekorexu ma dwa punkty straty (a właściwie to trzy, bo przegrał oba bezpośrednie mecze). A może nagle zacznie znowu wygrywać KKS Olsztyn? Ale na dziś zdecydowanie najbardziej prawdopodobny wydaje się skład taki jak w poniższym zestawieniu, w którym to jesteśmy liderem! Nasze wygrane zawsze przypadały na mecze „z tymi co trzeba”, czyli drużynami z którymi zapewne będziemy rywalizować w drugiej fazie. Z tego punktu widzenia ewentualne zwycięstwo w dogrywce z AZS UW byłoby bardzo miłe, ale mało przydatne.  W dodatku mamy dodatni bilans spotkań z AZS UMCS (choć również minimalnie ujemny z KKS Olsztyn). Do rozegrania pozostały nam jeszcze dwa bardzo ważne mecze: z Mon-Polem w Warszawie i w Gdańsku z tamtejszym Uniwersytetem. Warto by było nasz dorobek jeszcze bardziej poprawić.

 Klub Rozegrane mecze Odniesione zwycięstwa
SKK Polonia Warszawa 6 4
Mon-Pol Płock 5 3
KKS Olsztyn 7 3
AZS Uniwersytet Gdański 7 3
AZS UMCS II Lublin 7 3

Z którymi spośród drużyn drugiej grupy przyjdzie nam się zmierzyć? Tu sytuacja jest jeszcze bardziej zawiła. Pewniakami do miejsca w dolnej połówce wydają się ŁKS Łódź, Karkonosze Jelenia Góra i Lider Swarzędz. Kto poza tym? Trudno zgadnąć. Najbardziej prawdopodobne, że będą to Hajduk AZS Gorzów Wielkopolski (tak by nasza drużyna miała więcej okazji do dalekich podróży po kraju) i Ostrovia Ostrów Wlkp. Ale może być też JAS Sosnowiec, a może też Basket Aleksandrów Łódzki. Załóżmy jednak na tę chwilę, że obecna kolejność nie zmieni się. Jak wtedy według stanu na dziś wygląda wewnętrzna tabela meczów dolnej połówki gruby B?

 Klub Rozegrane mecze Odniesione zwycięstwa
Ostrovia Ostrów Wielkopolski 5 5
Hajduk AZS Gorzów Wielkopolski 6 5
Lider Swarzędz 7 3
Karkonosze Jelenia Góra 6 2
ŁKS Łódź 6 0

Z zestawienia obu roboczych tabel wynika, że jak na razie jesteśmy na 3. miejscu w gronie dziesięciu drużyn. I to miejsce wypadałoby co najmniej utrzymać, a najlepiej jeszcze poprawić.

Na koniec przeglądu sytuacji w pierwszej drużynie możemy się przyjrzeć indywidualnym osiągnięciom poszczególnych zawodniczek.

Najbardziej niezastąpione – liczba minut na boisku (w nawiasie % dotychczasowego czasu gry naszej drużyny)

Natalia Małaszewska – 539 (88%)

Iwona Gawryszewska – 514 (84%)

Monika Maj – 610 (83%)

Dominika Paczkowska – 419 (69%)

Iza Błajda – 307 (50%)

Anna Kolasińska – 193 (32%)

Najwięcej zdobytych punktów (liczba przed nazwiskiem oznacza miejsce w tabeli strzelców całej grupy 1. Ligi)

1. Natalia Małaszewska – 288

6. Monika Maj – 197

14. Dominika Paczkowska – 155

29. Iwona Gawryszewska – 118

69. Iza Błajda – 54

Najwięcej „zbiórek”

3. Monika Maj – 131

8. Iwona Gawryszewska – 109

10. Natalia Małaszewska – 104

22. Dominika Paczkowska – 76

Najwięcej asyst

1. Natalia Małaszewska 83

13. Monika Maj 35

45. Iwona Gawryszewska 18

45. Dominika Paczkowska 18

Łączna ocena „eval”

3. Natalia Małaszewska – 238

13. Iwona Gawryszewska – 169

15. Monika Maj – 161

43. Dominika Paczkowska – 87

83. Iza Błajda – 29

88. Anna Kolasińska – 23

Zdobyły najwięcej punktów dla Polonii

Na zakończenie ciekawostka – jak wyglądają zdobycze punktowe naszych zawodniczek zliczone łącznie na podstawie występów wszystkich trzech drużyn? Do tej pory dziewczyny rzuciły łącznie 1830 punktów, które zdobywały 22 zawodniczki. Z tego 7 – jeśli dobrze policzyłem – to dziewczyny, które grały już dla nas w poprzednich sezonach. Te 7 dziewczyn zdobyło w trwającym jeszcze sezonie 406 punktów. Reszta to dorobek naboru zawodniczek jaki przeprowadziliśmy ostatniego lata. Na czele – bez niespodzianki – Natalia Małaszewska. Ale dalszymi miejscami mogą być zaskoczeni ci, którzy śledzą tylko mecze I ligi. Oto czołowa dziesiątka:

  1. Natalia Małaszewska – 288
  2. Dominika Paczkowska – 212
  3. Maja Maj – 197
  4. Ania Kolad – 154
  5. Iza Błajda – 121
  6. Iwona Gawryszewska – 118
  7. Dominika Słomka – 113
  8. Justyna Stankiewicz – 99
  9. Aneta Supeł – 75
  10. Karolina Zduniak – 67