Profesorskim okiem: Nie sztuka narzekać


Po wysokiej przegranej narzekać to każdy umie. Ale od czego profesorska głowa. Na przekór wynikowi postanowiłem napisać relację składającą się wyłącznie z obserwacji pozytywnych.

Chodzi jednak o to by minusy nie przesłoniły nam plusów. Pomyślałem sobie, że jeśli w drodze powrotnej z meczu z do domu uda mi się znaleźć pięć rzeczy, z których można się cieszyć lub za które nasze dziewczyny można pochwalić, to piszę relację. Jeśli nie, ukaże się tylko suchy wynik. No i udało się. Już przekraczając most na Wiśle miałem w głowie siedem pozytywnych punktów.

1. Jedną kwartę wygraliśmy (druga kwarta17:15 dla Polonii). A więc można nawiązać walkę. Teraz potrzeba tylko zachowania koncentracji przez cały mecz, a nie tylko w jego fragmencie.

2. Lepsza skuteczność rzutów osobistych niż w meczu w Gdańsku. W Gdańsku wyniosła ona 60%, dzisiaj 67%. Ok, to nadal rozczarowujący wynik, pamiętam, że sparingach nie schodziliśmy poniżej 75%. Ale postęp jest.

3. Punkty naszej drużyny rozłożyły się bardziej równomiernie. W Gdańsku ponad połowę wszystkich punktów zdobyła Natalia Małaszewska. Teraz też najczęściej punktowała, ale jej zdobycz to mniej niż 1/3 punktów zdobytych przez drużynę. W Gdańsku nasza trzecia zawodniczka miała na koncie tylko 4 punkty, dziś pięć zawodniczek zdobyło więcej niż 5 punktów.

4. Więcej naszych zawodniczek zdobywało punkty. W Gdańsku było to siedem, a dziś osiem dziewczyn.

5. Wygraliśmy na trybunach. Nasze dziewczyny wsparła spora grupa kibiców, dopingujących głośno i kulturalnie. Na trybunach niemal nie mieli konkurencji.

6. A po nocy przychodzi dzień… zwycięstwo musi przyjść, bardzo mocno w to wierzę. Potrzeba więcej zgrania, opanowania nerwów, koncentracji. To wszystko przyjdzie z czasem. Musi.

7. AZS Uniwersytet Warszawski to jednak trochę moja drużyna. Więc jeśli chodzi o mnie, to trochę dziś wygrałem. Dobre i to.

8. A w ogóle to nasze dziewczyny są najładniejsze.

I proszę… nawet osiem pozytywów się znalazło.

Cóż, na zwycięstwo przyjdzie jeszcze trochę poczekać. Ale ja jestem cierpliwy. Poczekam.

Profesor Ciekawski