Najbliższy rywal koszykarek Polonii – KKS Olsztyn

Nie zdążyliśmy się jeszcze nacieszyć zwycięstwem w inauguracyjnym meczu w roli gospodarza, a już przyjdzie nam udać się na kolejny wyjazdowy bój o ligowe punkty. Tym razem polonistki czeka w sobotę 27 października o godzinie 13.30 sportowa potyczka z KKS Olsztyn, zespołem który jak na razie ma na koncie cztery porażki i jest głodny pierwszego zwycięstwa w bieżącym sezonie.

Na usprawiedliwienie naszych sobotnich przeciwniczek należy przyznać, że do tej pory rywalizowały z drużynami z czołówki tabeli, m.in. Politechniką Gdańską II, Liderem Pruszków i AZS Uniwersytetem Gdańskim. O ile świetnie rozegrane pierwsze kwarty zaczęły być znakiem firmowym koszykarek Polonii w tym sezonie, to nasze rywalki są pod tym względem zupełnie na drugim biegunie. W dotychczasowych spotkaniach olsztynianki przegrały za każdym razem otwarcie meczu różnicą 12 lub więcej punktów (negatywny rekord padł w meczu z Liderem Pruszków gdzie przewaga przeciwniczek  wyniosła aż 20 punktów), tracąc średnio w tej części gry 31,5 punktu.

Trener KKS Olsztyn Tomasz Sztąberski tak wypowiadał się w wywiadzie dla Radia Olsztyn, oceniając początek sezonu i komentując nadchodzący mecz z Polonią:

Najgorsze już za nami. Pierwsze spotkania rozgrywaliśmy z zespołami, które kandydują do gry w ekstraklasie. Teraz mamy serię bardzo istotnych spotkań. W najbliższą sobotę podejmujemy drużynę z Warszawy, która spisuje się rewelacyjnie.”

W sezonie 2014/2015 obie drużyny miały już okazję skonfrontować swoje siły. W czwartej kolejce ligowej doszło do meczu, w którym podobnie jak teraz liczyliśmy na wyjazdowe zwycięstwo. Niestety, spotkanie zakończyło się naszą porażką 71:80. W naszej drużynie tradycyjnie najlepiej punktowała Natalia Małaszewska (19 punktów), a nieznacznie mniej rzuciła Monika „Maja” Maj (17 punktów).Po stronie Olsztyna najlepszą snajperką okazała się Alicja Wawrzyniak (wtedy Minczewska), która w obecnym sezonie występuje w Liderze Pruszków. Swoją cegiełkę dołożyły także grające do dziś w zespole z Olsztyna Joanna Markiewicz (15 punktów) oraz Ksenia Zajączkowska, obecnie Woźniak (14 punktów).

W rewanżu rozegranym 6 grudnia 2014 koszykarki SKK Polonii sprawiły swoim kibicom mikołajkowy prezent, wygrywając 67:62. Zdecydowała o tym świetna pierwsza połowa, wygrana 18 punktami. W Polonii prym wiodły Natalia Małaszewska (19 punktów) i Dominika Paczkowska (17 punktów). W Olsztynie 23 punkty zdobyła Aneta Burandt (zakończyła karierę), zaś 20 punktów padło łupem Alicji Wawrzyniak. W obu potyczkach z KKS Olsztyn wsparły Polonię przywdziewające do dziś Czarną Koszulę Iwona Gawryszewska oraz Iza Błajda. W sezonie 2014/2015 Olsztynianki zajęły po rundzie zasadniczej 9 miejsce w grupie, z bilansem 5 zwycięstw i 13 porażek. SKK Polonia odniosła wówczas jedno zwycięstwo więcej, co dało nam 7 miejsce. Niestety, w decydującej rundzie Olsztynianki radziły sobie lepiej, a Polonia spadła do 2 ligi.

Chyba nie będzie krzywdzącym stwierdzenie, że KKS Olsztyn to solidny pierwszoligowy średniak, grający na tym poziomie rozgrywkowym od wielu lat. W ciągu ostatnich 5 lat olsztynianki plasowały się zawsze w II połowie tabeli. W tym sezonie, podobnie jak w poprzednich, ich celem jest utrzymanie w 1 lidze, jak stwierdził trener Sztąberski w wywiadzie dla olsztyńskiej Gazety Wyborczej. To co niewątpliwie wyróżnia KKS Olsztyn to stabilność składu. W obecnej kadrze zespołu trudno znaleźć zawodniczkę, która doszłaby ostatnio z innego klubu. Większość to wychowanki lub zawodniczki grające w barwach KKS od wielu lat. Wśród wyróżniających się w tym sezonie koszykarek KKS, praktycznie wszystkie są w klubie z Olsztyna przynajmniej od 5 lat.

Najjaśniejszymi punktami olsztyńskiej drużyny w sezonie 2017/2018 wydają się być dwie skrzydłowe: Joanna Markiewicz –27 lat, 184 cm, która w dotychczasowych 4 meczach zdobyła 90 punktów oraz zanotowała 32 zbiórki i 21 asyst (!) oraz Aleksandra Mońko – 20 lat, 183 cm, która uzyskała dotąd 58 punktów oraz zaliczyła 27 zbiórek. Na pozycji środkowej uzupełniają się dwie zawodniczki: Adrianna Kalinowska –18 lat, 178 cm, mająca na koncie 45 punktów i18 zbiórek oraz Natalia Żukowska (w klubie gra też jej 3 lata młodsza siostra) –24 lata, 189cm, która jak na razie rzuciła 15 punktów i miała 18 zbiórek. W związku z kontuzją Jolanty Wichłacz na pozycji rozgrywającej w KKS Olsztyn musiała zagrać zaledwie 15 letnia Marta Sztąberska (106 minut w tym sezonie). Jak do tej pory spisuje się znakomicie – zdobyła już 35 punktów i miała 20 asyst. Jest to zawodniczka która była powoływana do reprezentacji Polski U15, dostrzeżona także podczas Campów Marcina Gortata (trenowała w Los Angeles w minione wakacje).

Bystre oko Profesora Ciekawskiego wypatrzyło, że KKS Olsztyn gra w tym sezonie wąskim składem – ograniczonym właściwie do 7 zawodniczek – pozostałe wchodzą na pojedyncze minuty. W SKK Polonii mamy w tym sezonie aż 9 koszykarek ze średnią ponad 10 minut na mecz. A jeśli doliczymy stopniowo rozkręcającą się Sonię Frojdenfal (nie zagrała w pierwszym meczu), to ta liczba wzrośnie do 10 zawodniczek. Miejmy nadzieję, że ta wydawać by się mogło „dłuższa” ławka rezerwowych będzie atutem Polonii w sobotnim meczu. Jeśli porównamy z kolei podstawowy skład SKK Olsztyn i Czarnych Koszul, to Olsztynianki są średnio o ok. 3 cm wyższe (178,1 wobec 174,9 cm) i 4 lata młodsze (22 wobec 26 lat). Jak jednak powszechnie wiadomo wzrost to nie wszystko, a i doświadczenie wynika w dużej mierze z błędów popełnionych w młodości ;).

Co ciekawe, gospodynie miały problem z dopuszczeniem hali przy ulicy Głowackiego 27, podobnie jak warszawska drużyna. Obiekt OSiR został jednak warunkowo dopuszczony do rozgrywek przez PZKosz. Niedawno na klubowym fanpage’u KKS Olsztyn pojawił się apel, mobilizujący kibiców gospodyń do licznego przybycia na mecz w sobotnie popołudnie. Podejrzewamy jednak, że i Polonistki będą wspierać „nieliczni ale fanatyczni” fani warszawskiej drużyny. Liczymy na sportowe emocje i zwycięstwo Czarnych Koszul w tym niewątpliwie ważnym spotkaniu!