Twierdza Konwiktorska 6 nadal niezdobyta

SKK Polonia Warszawa, przy ogłuszającym dopingu kibiców wygrała w meczu I ligi z UKS Basket SMS Aleksandrów Łódzki 69:45. Był to trzeci mecz i trzecie zwycięstwo w naszej hali w tym sezonie. Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobyły Justyna Kowalska (16) i Ania Kuncewicz (14).

Mimo, że Basket Aleksandrów Łódzki przegrał dotychczas wszystkie spotkania w tym sezonie, ze względu choćby na przedłużający się okres kontuzji kilku kluczowych zawodniczek Czarnych Koszul, obawialiśmy się trochę tego meczu. Okazuje się, że niepotrzebnie. Dominacja Polonii przez większą część spotkania nie pozostawiała żadnych wątpliwości, a młode zawodniczki z Aleksandrowa nie prowadziły ani przez chwilę.

Zwycięstwo bardzo cieszy, potrzebowaliśmy go  by spokojnie przygotowywać się do kolejnych meczów, a zwycięzców się nie sądzi. Ale powiedzmy sobie szczerze, że nie był to najlepszy mecz jaki oglądaliśmy w wykonaniu naszych zawodniczek w tym sezonie. Dobrą ilustracją niektórych słabości jest aż 20 strat (o dwie więcej niż przeciwniczki) i rzadko spotykana w meczach na tym poziomie (nie)skuteczność rzutów wolnych (35% celnych; nasze przeciwniczki były w tym elemencie tylko niewiele lepsze – 46% – więc obserwowaliśmy mecz, w którym żadna z drużyn nie przekroczyła 50% celnych rzutów za 1 punkt).

Trzeba jednak też zauważyć, że trener Szelągowski wykorzystał to spotkanie do szerokiej rotacji składem i dał możliwość pokazania się także zawodniczkom, które zazwyczaj nie dostają zbyt wielu minut w meczach ligowych. Jedyna zawodniczka, która grała w Polonii ponad 30 minut to Justyna Kowalska (nieco ponad 31 minut), tylko dwie kolejne (Ania Kuncewicz i Iza Błajda przebywały na boisku ponad 20 minut).

Przez pierwszych kilka minut mecz był wyrównany, a obie drużyny odznaczały się dość niską skutecznością rzutów. Po 5 minutach było zaledwie 7:5, a ciekawostką jest fakt, ze pierwsze trzy celne rzuty w meczu (dwa dla Polonii i jeden dla Basketu) były rzutami za 3 punkty. W drugiej części pierwszej kwarty przewaga Polonii powoli rosła, ale skuteczność nadal była na niskim poziomie. Co ciekawe, nie odnosiło się to do rzutów za 3 punkty (trzy celne na sześć prób), ale głównie do rzutów spod kosza i z półdystansu (tylko jeden celny na osiem prób, co oznaczało skuteczność na poziomie 12,5%). W tej części meczu najwięcej punktów dla Polonii zdobyły Sonia Frojdenfal (6, w tym 4 z rzutów wolnych) i Ania Kuncewicz (4). Dla Aleksandrowa 8 punktów w pierwszej kwarcie rzuciła Pola Kaźmierczak (w tym dwa rzuty za 3 punkty).

Druga kwarta to chyba najbardziej udana część meczu w wykonaniu Polonii, co zresztą potwierdza jej wynik 23:9. W efekcie na przerwę schodziliśmy z dość bezpieczną już przewagą 20 punktów. W tej części najskuteczniejsze były Ania Kuncewicz i Zuzia Wrzesień (obie zdobyły po 6 punktów). Jeszcze przed przerwą wpadły do kosza przeciwniczek kolejne trzy trójki (w sumie było takich celnych rzutów Polonii sześć, wszystkie w pierwszej połowie). Zdecydowanie poprawiła się skuteczność rzutów za 2 punkty (7 celnych na 15 prób).

Druga połowa to już spokojne kontrolowanie wyniku. Zaczęło się bardzo mocno, bo od kolejnych 14 punktów zdobytych przez Polonistki, przy braku skutecznej odpowiedzi zawodniczek z Aleksandrowa. W pewnym momencie, mniej więcej w połowie trzeciej kwarty, przewaga Polonii osiągnęła nawet 31 punktów (51:19). Od tego momentu więcej punktów zdobywała już drużyna Basketu – między innymi wygrała całą ostatnią kwartę – ale nie na tyle by w jakikolwiek sposób zagrozić zwycięstwu Polonii. Druga połowa to popis przede wszystkim dwóch zawodniczek. Po pierwsze była to Justyna Kowalska, która od jakiegoś czasu wyraźnie rozkręca się w trakcie meczu, a najbardziej udane ma czwarte kwarty. Tym razem rzuciła w drugiej połowie aż 12 punktów, do których dołożyła jeszcze 6 zbiórek, osiągając w przekroju całego meczu kolejne double-double w tym sezonie (drugie double-double w tym meczu zanotowała Ania Kuncewicz). Z kolei w drużynie z Aleksandrowa druga połowa była niezmiernie udana dla Natalii Łopińskiej, która rzuciła 17 punktów (w całym meczu miała ich 19).

Teraz przed kibicami Polonii dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach. Ale do Świąt Bożego Narodzenia czekają nas jeszcze trzy spotkania we własnej hali. Najpierw (9 grudnia) podejmiemy jedną z najsilniejszych drużyn 1 ligi – zespół SMS Łomianki. A potem (15 i 22 grudnia) rozpoczniemy już mecze drugiej rundy od rewanżów na własnym boisku z AZS Uniwersytet Warszawski i drugą drużyną AZS Politechniki Gdańskiej. Miejmy nadzieję, że twierdza Konwiktorska 6 w dalszym ciągu pozostanie niezdobyta.

SKK Polonia Warszawa – SKK Basket Aleksandrów Łódzki 69:45 (16:10, 23:9, 18:10, 12:16)

Punkty dla Polonii: Justyna Kowalska 16 (14 zbiórek, 3 bloki), Anna Kuncewicz 14 (1×3, 13 zbiórek), Aleksandra Kaja 11 (1×3, 5 asyst), Sonia Frojdenfal 8, Ilona Płaczkiewicz 6 (2×3), Zuzanna Wrzesień 6 (2×3), Joanna Rudenko 4, Izabela Błajda 2 (8 zbiórek), Natalia Gejcyg 2. Grała także Aleksandra Piechota.